Nietolerancja na gluten sprawczynią mojego złego samopoczucia
Od jakiegoś czasu źle się czułam. Byłam przygnębiona i apatyczna, ale zwalałam to na karb przesilenia jesienno zimowego. Gdy do depresyjnego nastroju doszło rozstrojenie żołądka, często z biegunką czy wymiotami przestraszyłam się na dobre.
Wizyta u lekarza niewiele pomogła. Nie doczekałam się trafnej diagnozy, a przepisane przez lekarza witaminy na wzmocnienie nie skutkowały. Badania na celiakię również nic nie wykazały, a nietolerancji glutenu lekarz nawet nie wziął pod uwagę. Postanowiłam na własną rękę spróbować diety eliminującej gluten. Pomyślałam, że skoro objawy pasują idealnie do tych opisywanych, przez osoby z nadwrażliwością na gluten, nic nie szkodzi na przeszkodzie żebym spróbowała gluten na jakiś czas wykluczyć. Nie tylko celiakia może być podstawą do wprowadzenia diety bezglutenowej.
Co zauważyłam po wprowadzeniu diety bezglutenowej?
Bardzo szybko zauważyłam poprawę swojego samopoczucia. W sklepach wybierałam produkty bezglutenowe, te oznaczone przekreślonym kłosem na etykiecie. Nietolerancja glutenu przestała być moją bolączką. Dziś jestem pewna, że to za jej sprawką tak paskudnie się czułam wcześniej. Teraz na moim stole obecne są wyłącznie produkty zdrowe i wolne od glutenu. Własnoręcznie wypiekany chleb smakuje wszystkim domownikom, odkąd znalazłam idealny przepis na chleb bezglutenowy. Pieczywo bezglutenowe dostępne w sklepach mi nawet pasowało, ale mąż często kręcił głową na jego specyficzny smak. Oczywiście mąż nie musi stosować diety wykluczającej gluten, ale z chęcią sięga po moje nowe menu. W sieci znalazłam kilka stron, na których dostępne są świetne przepisy bezglutenowe, więc nowe obiady również nie sprawiają mi trudności. Zresztą tak bardzo cieszę się brakiem wcześniejszych objawów, skutecznie zatruwających mi życie, że dziś chleb bezglutenowy smakuje mi bardziej, niż najlepsze pieczywo jedzone do tej pory. Objawy całkowicie ustąpiły, a ja cieszę się zdrowiem i energią.
Czy warto świadomie zrezygnować z glutenu?
W moim przypadku na pewno. Jak widać, jestem jedną z osób, które cierpią na nadwrażliwość na gluten. Jeśli nie masz wskazań do wyeliminowania glutenu, nie musisz robić rewolucji w swojej kuchni. Natomiast jeśli istnieje choć cień szansy, że podzielasz moje uczulenie na gluten, polecam Ci dietę eliminacyjną. Nie tylko poczujesz się lepiej, ale też nie dopuścisz do powikłań zdrowotnych. Udowodniono, iż nieleczone dietą objawy występujące u osób z nietolerancją na gluten mogą prowadzić nawet do zaniżonej płodności u kobiet. Uważam, że nie warto ryzykować własnym zdrowiem. O ile unikanie glutenu przez osoby zdrowe nie niesie za sobą ciężkich konsekwencji tego czynu (gluten to nie do końca trawione w organizmie białko), tak spożywanie go przez osoby z nadwrażliwością może doprowadzić do groźnych powikłań zdrowotnych.
Odkąd stosuję dietę bezglutenową jestem nowym człowiekiem. Wszystkie złe objawy zniknęły, a ja cieszę się niespożytą energią i zdrowiem. I choć spotkałam się również z krytyką mojej decyzji o nowym żywieniu, to ja wiem swoje. Tak wspaniałego samopoczucia dawno nie miałam.