Rosół wegetariański
Spotkałam się z tym, że część osób, często spotykany „bulion warzywny” nazywa rosołem wegetariańskim, a to błąd z którego wynika wiele nieporozumień. Prawdziwy rosół wegetariański nie zawiera drobiu i wykonuje się go znacznie szybciej niż „tradycyjny” rosół. Przyrządzony w poniższy sposób wywar nadaje się jako samodzielne danie, a może być też podstawą do wykonania wielu innych zup.
Składniki
– 2,5 litra zimnej wody
– 2 cebule
– 3 marchewki (lub 2 duże)
– 2 pietruszki
– 1 duży seler selera
– 1 ząbek czosnku
– 2 zielone liście pora
– natka pietruszki, liście oraz łodyżki
– 3 liście laurowe
– 1 łyżka oliwy
– 2 goździki
– 4 ziarna ziela angielskiego
– 6-8 ziaren pieprzu
– 1 łyżeczka lubczyku
– 2 łyżki sosu sojowego
– 1 łyżeczka soli
– szczypta kurkumy
Przygotowanie
W szerokim garnku o grubym dnie rozgrzewamy oliwę i wrzucamy dokładnie umyte lub obrane warzywa (włoszczyznę). Cebulę można opalić. Smażymy ok. 6-7 minut i zalewamy wodą dodając łyżeczkę soli. Po kilku min gotowania warzyw dodamy kawałki cebuli, listki laurowe, ziarenka ziela angielskiego i pieprzu. Bardzo ważny jest sos sojowy, gdyż nasz rosół pozbawiony mięsnej wkładki musi mieć zrekompensowany jakoś brak smaku. To właśnie sos sojowy, nada specyficznego, głębokiego posmaku. Warto stosować wypróbowane sosy sojowe dobrej jakości. Wszystko zagotowujemy, po czym zmniejszamy ogień, tak aby tylko „pyrkało” jeszcze przez ok. 45 minut.
Ugotowany rosół przecedzić przez sito, na którym zostaną wszystkie warzywa i przyprawy. Warzywa warto bardzo dokładnie wycisnąć tak, aby oddały wszystkie soki do garnka – to w nich jest najbardziej aromatyczny smak.
Tak przygotowany rosół można doprawić jeszcze do smaku i podać. Ja preferuję z makaronem ale, można również z kaszą.
Ja doprawiam tylko solą i pieprzem już na talerzu. Wtedy każdy może sobie doprawić tak jak lubi.